Podczas spotkania pan Albert Wieczorek opowiedział o swojej pasji jaką są ptaki drapieżne, opisał i na fotografiach pokazał każdego z nich,. Jednak najbardziej upodobał sobie orły. Jednego miał nawet ze sobą. Orzeł pana Alberta miał na imię Zys. Razem ze swoim właścicielem biorą udział w polowaniach. Na koniec prelekcji pan Albert wniósł swojego pupila do budynku Nadleśnictwa gdzie wszyscy mogli go dokładnie obejrzeć, a na koniec nawet delikatnie pogłaskać z czego nie do końca Zys był zadowolony, próbując uszczypnąć swoim wielkim dziobem głaszczącego. Na szczęście nigdy mu się to nie udało, gdyż pan Albert pilnował swojego pupila.
JG
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?