Mecz z Kaczorami zawodnicy z Jastrowia rozpoczęli od mocnego uderzenia. Pierwszego gola dla Polonii, po rzucie rożnym wykonywanym z prawej strony boiska, już w piątej minucie spotkania zdobył Marcin Bąk.
PRZECZYTAJ TEŻ O WYGRANEJ POLONII Z BŁYSKAWICĄ NIEŻYCHOWO
Kiedy 23 minuty później, po ładnej akcji gospodarzy, Bąk po raz drugi pokonał bramkarza Zjednoczonych a chwilę potem trzecią bramkę dla Polonii strzelił Grzegorz Warzewski, wydawało się, że gospodarze w pełni kontrolują wydarzenia na boisku.
Goście nie zamierzali jednak rezygnować z walki o korzystny rezultat i, jeszcze przed przerwą, udało im się w Jastrowiu zdobyć dwie bramki. Pierwsza z nich padła po strzale z dystansu, druga po rzucie karnym przyznanym Kaczorom w ostatniej minucie pierwszej połowy.
Właśnie rzut karny podyktowany przeciwko Polonii w 45 minucie meczu był najbardziej kontrowersyjną decyzją podjętą przez sędziego sobotniego pojedynku. Protesty piłkarzy i kibiców z Jastrowia nic jednak nie pomogły i pomimo, że Dawid Najdek "jedenastkę" obronił to przyjezdni zdołali wpakować piłkę do jego bramki zdobywając tym samym kontaktowego gola.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z TRZECIEJ KOLEJKI JASTROWSKIEJ LIGI SZÓSTEK
W drugich czterdziestu pięciu minutach spotkania na boisku niepodzielnie dominowali już jednak gospodarze, którzy strzelili w tym czasie Kaczorom dwie bramki. Pierwszą z nich po rzucie karnym zdobył Błażej Foryś, drugą, precyzyjnym strzałem głową, Grzegorz Rapinowicz.
Ostatecznie Polonia pokonała w sobotę Zjednoczonych Kaczory pięć do dwóch.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?