Złotowscy krwiodawcy oddają cenny dar - krew - w piwnicy Starostwa, w przejściu do baru, między "pokojami".
Na lewo lekarz i rejestracja, na prawo - pobór krwi (sala donacji). Na korytarzu stoi stolik i kilka krzeseł.
To tam w pośpiechu wypełniamy karty i to tam po oddaniu krwi chcemy chwilę odpocząć.
Tylko, że "tam" nie ma gdzie...
Bo gdzie? W tłumie czekających na oddanie? Czy w tłumie udających się do Starostwa interesantów? Czy w korytarzu barowym, w zapachach kapuścianych odpocząć chwilę?
Nie, nic z tego. Obowiązek spełniony, kilka minut na fotelu i - w drogę, trzeba zwolnić miejsce innym.
Czy miasto/starostwo nie może zadbać o to, aby znowu krwiodawca godnie mógł oddać to, co ma najcenniejsze - Dar Życia - KREW? Czy to takie skomplikowane?
Chyba tak! Bo nikogo nie dotyczy osobiście. A jak nie będzie w potrzebie...
Ale my, KRWIODAWCY, zawsze wstawimy się na wezwanie, więc może i coś dla NAS.
Taki skromny punkt za tak cenną pomoc...
Myślę, że czas pomyśleć o utworzeniu punktu krwiodawstwa w Powiatowym Szpitalu w Złotowie.
Info. foto. Alicja Fruzińska
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?