Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZŁOTÓW - Wodny pat: wędkarze kontra motorówki

Michał Nicpoń
Pływają jak piraci, przewracają łódki wędkarzy i zakłócają ich spokój. Takie niepochlebne zdanie o miłośnikach sportów motorowodnych mają wędkarze ze Złotowa. W obronie motorowodniaków staje burmistrz.

Pływają jak piraci, przewracają łódki wędkarzy i zakłócają ich spokój. Takie niepochlebne zdanie o miłośnikach sportów motorowodnych mają wędkarze ze Złotowa. W obronie motorowodniaków staje burmistrz.

Wojciech Kozłowski, prezes Koła Miejskiego Polskiego Związku Wędkarskiego w Złotowie zachowaniem motorowodniaków jest oburzony.
– Zdarzało się, że łódki wędkarskie były przewracane przez fale po przepłynięciu motorówki. Co gorsza, wszystko wskazuje na to, że były to działania złośliwe – twierdzi. – Jesienią zajmiemy się tą sprawą od strony formalnej – zapowiada.

Złotowskich motorowodniaków broni sam burmistrz miasta, Stanisław Wełniak i sprawę bagatelizuje.
– Sam mieszkam blisko jeziora i często nad nim bywam. Szczerze mówiąc, nigdy nie odczułem uciążliwości motorówek czy skuterów wodnych – przekonuje. – Moim zdaniem nie ma też ich na jeziorze tyle, by problem był znaczący – dodaje.

Zdaniem Czesława Pachowicza, prezesa Okręgu Nadnoteckiego Polskiego Związku Wędkarskiego w Pile, sytuacje, gdy użytkownicy motorówek wchodzą w drogę wędkarzom, owszem, zdarzają się, i to nie tylko w Złotowie.

– Ale to raczej incydenty – przekonuje. – Nie słyszałem, by toczyły się jakieś otwarte spory w tej sprawie. Wystarczy przecież trochę kultury z obu stron i nie będzie problemu – przekonuje.
W Złotowie problem jednak jest i wszystko wskazuje na to, że trudno będzie obie strony pogodzić. Okazuje się bowiem, że i wędkarze, i motorowodniacy są „na prawie”; korzystają z akwenu zgodnie z przepisami.

– Owszem, niektóre akweny są na przykład obejmowane tak zwaną „strefą ciszy”. Decyzję o jej ustaleniu na zbiorniku wodnym może jednak podjąć jedynie rada miasta czy gminy. Związek wędkarski sam z siebie nie może przecież nikomu zakazać pływania motorówką – wyjaśnia Pachowicz.
Czy istnieje możliwość, by strefą taką objęto jezioro Zaleskie? Zdaniem burmistrza Złotowa to raczej mało prawdopodobne.

– Obecny stan prawny jest taki, że motorówki mogą się po jeziorze Zaleskim poruszać i nie zgodzę się, by było inaczej – twierdzi Stanisław Wełniak. – Choćby z tego powodu, że użytkowanie sprzętu motorowego sprzyja napowietrzaniu jeziora – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ZŁOTÓW - Wodny pat: wędkarze kontra motorówki - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zlotow.naszemiasto.pl Nasze Miasto