88-letnia mieszkanka Złotowa wyszła ze sklepu i nie pamiętała drogi powrotnej do mieszkania. Była przestraszona i zdezorientowana

Starość nie radość - tak mówią i coś w tym jest. Chociażby dlatego, że w starszym wieku często zawodzi pamięć. Pół biedy jeżeli ktoś zapomni kupić bułek w sklepie, ale gorzej jest jak zapomni kim jest lub adresu swojego miejsca zamieszkania. Wtedy zaczynają się prawdziwe kłopoty.

Do jednej z takich sytuacji doszło we wtorek 2 stycznia w Złotowie. Starsza kobieta wychodząc ze sklepu nie wiedziała, jak ma wrócić do domu. Zapomniała, gdzie mieszka. Była zagubiona i zdezorientowana. Na szczęście, w porę ktoś to zauważył, zaopiekował się seniorką i wezwał patrol policji.

- W godzinach popołudniowych, do dyżurnego złotowskiej jednostki trafiło zgłoszenie od przypadkowego przechodnia, który zainteresował się losem zdezorientowanej seniorki. Funkcjonariusze skierowani na miejsce ustalili, że 88-letnia mieszkanka miasta, po wyjściu ze sklepu straciła orientację i miała problem z powrotem do miejsca zamieszkania. Mundurowi próbując zdobyć jak najwięcej danych o seniorce wypytywali ją o różne informacje mogące określić, gdzie kobieta mieszka i w jaki sposób dostała się właśnie w to miejsce. Dzięki tym informacjom policjanci ustalili gdzie mieszka i odwieźli seniorkę do miejsca mieszkania -

mówi asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy KPP w Złotowie.

Ta sytuacja mogła zakończyć się tragicznie, gdyby seniorka zgubiła się w innym miejscu. Dzięki godnej pochwały postawie przechodnia, a także pomocy policjantów kobieta jest już bezpieczna.

- Służba to przede wszystkim niesienie pomocy potrzebującym. Policyjne interwencje dotyczą różnych sytuacji. Część z nich związana jest z dramatycznymi chwilami, w których zagrożone jest ludzkie życie, a część dotyczy drobnych spraw, jednak nie mniej ważnych. Pewne jest, że funkcjonariusze do każdej interwencji podchodzą profesjonalnie i z przyświecającą ideą- pomóc drugiemu człowiekowi -

dodaje asp. Damian Pachuc.