Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Falubaz stara się wprowadzić zespoły do Centralnej Ligi Juniorów

Andrzej Flügel, zdjęcia Cezary Konarski
W Zielonej Górze prężnie działa Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Falubaz.
W Zielonej Górze prężnie działa Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Falubaz. Cezary Konarski
Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Falubaz działa od prawie pięciu lat. Jej celem jest sprawienie, by utalentowani chłopcy z Zielonej Góry i okolic mogli się rozwijać piłkarsko i w przyszłości awansować do miejscowego zespołu seniorów. Pierwszym celem jest jednak awans do Centralnej Ligi Juniorów.

Szef akademii i jego najbliżsi współpracownicy przyznają, że od momentu, kiedy akademia połączyła się z trzecioligowym Falubazem mają o wiele więcej pracy, ale ich celem ciągle jest budowanie piramidy szkoleniowej, której podstawą jest wprowadzanie najmłodszych w świat futbolu. Takie ich szkolenie, by w przyszłości mogli zasilić najlepszy klubowy zespół. A z niego, jeśli starczy im talentu i determinacji będą mogli ruszyć w wielki futbolowy świat.

Pierwszy turniej w życiu
Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o szkolenie młodzieży akademia pracuje pełną parą i odnosi sukcesy. Najważniejsze jest sprawienie, by dzieciaki chciały chodzić na treningi, łapały sportowego bakcyla i rywalizacji. Tak więc nie jest ważny wynik, a radość z gry połączona z dobrą zabawą. Jak się wydaje w najmłodszych rocznikach to jedyna droga do dobrego przejścia do bardziej już poważnego futbolu.

Służą temu turnieje, jakie organizuje akademia. Ostatnio w Zielonej Górze odbyła się właśnie taka impreza. W Lit Polska Cup walczyły zespoły z roczników 2009-2010 i 2011-2012. Zagrały drużyny z tak znanych w Polsce klubów jak choćby Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Lech Poznań, Pogoń Szczecin. Oprócz gospodarzy czyli APMM Falubaz rywalizowały też inne lubuskie ekipy - Stilon Gorzów i Dwójka Gubin. Walczono na małych boiskach, mecze sędziowali trenerzy, nagrody były takie same dla wszystkich. Emocji, waleczności, radości ze zwycięstw i smutku z porażki nie brakowało. Dla wielu chłopców to był pierwszy oficjalny turniej w życiu.

ZOBACZ TEŻ:Juniorzy z Przylepu przygotowują się do dorosłej piłki

Główny cel to radość z gry
- W naszym turnieju nie gra się na wynik - powiedział Tomasz Skrzypczak, wiceprezes Akademii Piłkarskiej Macieja Murawskiego Falubaz. - Bramki, jeśli jest taka potrzeba, zapisują trenerzy. Nie robimy żadnej końcowej tabeli, nie zajmujemy się statystyką. Nasz główny cel to gra i czerpanie z niej radości. Turniej jest po to, żeby się sprawdzić z dobrymi przeciwnikami. Organizacja takiego turnieju to niełatwa sprawa. Gramy na dwóch obiektach podzielonych na sześć małych boisk. Jesteśmy ogromnie wdzięczni dyrekcji zielonogórskiego MOSiR-u i prezydentowi Zielonej Góry Januszowi Kubickiemu za pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia. To drugi taki turniej, a ponowna obecność zespołów z takich firm jak Legia, Pogoń, Śląsk, Lech czy Zagłębie to dowód, że im się podobało. Dla najmłodszych to na razie zabawa, ale starsi już walczą w oficjalnych rozgrywkach.

Staramy się wszystko odbudować
- To prawda, że dla niektórych chłopców taki turniej może być pierwszym tak mocno obsadzonym w życiu - powiedział Maciej Murawski, szef i twórca akademii, w przeszłości reprezentant Polski. - Kiedy tworzyliśmy akademię z Tomkiem Skrzypczakiem i Rafałem Zychem nie zakładaliśmy, że połączymy się z ówczesnym UKP Falubazem, mającym też swoje drużyny młodzieżowe i ekipę seniorską w trzeciej lidze. Poproszono nas jednak o pomoc i nie mogliśmy odmówić. Mieliśmy sporo problemów na początku, bo przecież trzeba było połączyć dwie akademie, które zupełnie inaczej działały i funkcjonowały. Musieliśmy sprawić, by trenerzy z UKP dostosowali się do naszych zasad. Miałem też wiele dodatkowych obowiązków, by pomóc drużynie seniorów, która była w bardzo trudnej sytuacji. Wiele rzeczy nam się udało, ale nie brakowało trudnych momentów, jak choćby spadek seniorów do czwartej ligi czy spadki z centralnych lig juniorów. Staramy się jednak to wszystko odbudować. Nie udało nam się awansować do CLJ w trampkarzach, przegraliśmy baraże z Piastem Gliwice, w juniorach młodszych daliśmy się wyprzedzić Warcie i Stilonowi, ale graliśmy zespołem młodszym od rywali. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby za pół roku spróbować, bo w obecnym systemie rozgrywek jest taka możliwość. Mamy silne zespoły z roczników 2003 i 2004, zrobimy wszystko, by wygrać ligę wojewódzką i powalczyć o awans do rozgrywek centralnych w barażach. 19 czerwca trampkarze grają pierwszy mecz z triumfatorem z opolszczyzny MKS-em Kluczbork i wierzę, że to nie jest tak trudny rywal, jakim jesienią był Piast Gliwice. Mamy szansę wygrać i awansować.

OBEJRZYJ: Kostrzyn i piłka? To idzie w parze

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto