Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deszcz zwierząt

Mirek BŁACH
Deszcze spadających z nieba ryb, żab i ptaków to zjawisko, którego nauka do dziś nie umie wyjaśnić. Tymczasem już w starożytności donoszono o dziwnych opadach ryb.

Deszcze spadających z nieba ryb, żab i ptaków to zjawisko, którego nauka do dziś nie umie wyjaśnić. Tymczasem już w starożytności donoszono o dziwnych opadach ryb.

W średniowiecznej Europie takie deszcze traktowano jako diabelską sztuczkę. Pomimo licznych relacji o dziwnych deszczach w XIX i XX wieku, naukowcy do dziś uciekają od poważniejszych badań tego zjawiska.

W sierpniu 1804 roku w okolicy francuskiej Tuluzy obserwowano deszcz żab spadających z chmury, która utworzyła się na bezchmurnym niebie. Warto zapamiętać tę okoliczność bowiem dziwne deszcze nad wyraz często padają z czystego nieba, co samo w sobie jest kolejną zagadką. We Francji w 1846 roku spadły też z nieba tysiące zdechłych ptaków (kaczek, skowronków, przepiórek, gili). Natomiast 9 lutego 1859 roku miało miejsce w Wielkiej Brytanii jedno z najlepiej udokumentowanych zjawisk - deszcz ryb. Zdarzenie to opisał w 1979 roku na łamach “Fortean Times” Robert Schadwald. Deszcz ryb spadł w górach Ash w Walii w Glamorganshire na teren tartaku. Pracujący w nim John Lewis zauważył spadające z nieba ryby, z których jedna wleciała mu za kołnierz! - Złapałem się za koszulę i znalazłem tam małą rybę. Zobaczyłem wtedy, że ziemia pokryta jest rybami. Rzucały się jeszcze i biły ogonami. Ryby spadały jako jedna masa z deszczem. Szopa oraz cały plac załadunkowy były nimi także pokryte. Moi koledzy i ja zebraliśmy pełne wiadra ryb - opowiadał Lewis. Zjawisko to bynajmniej nie dotyczyło tylko Europy. W 1861 roku członek Akademii Nauk w Paryżu, Francois de Castelnau był świadkiem deszczu ryb, który spadł w Singapurze. Po tym wydarzeniu przez kilka dni tubylcy wyławiali żywe ryby z większych kałuż oraz rowów. W lipcu 1896 roku wokół amerykańskiego miasta Baton Rouge w stanie Luizjana spadł prawdziwy grad kaczek, dzięciołów, drozdów, gawronów i innych ptaków. Naukowcom nigdy nie udało się wyjaśnić, co strąciło ptaki na ziemię podczas bezwietrznej pogody oraz dlaczego były to gatunki nigdy razem nie występujące w takich ilościach na wolności.

Statystyka opadów

Dr E. Gudger z amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej znalazł 78 informacji o opadach żab i ropuch, które miały miejsce na przestrzeni 2350 lat. Oczywiście nie jest to pełna lista “dziwnych deszczy”, czego najlepszym przykładem jest odkrycie innego naukowca Gilberta Whitley`a, który wśród zapisków Muzeum Australijskiego znalazł 50 notatek o opadach ryb, które miały miejsce od 1879 do 1971 roku na obszarze Australii i Oceanii. Pozostaje pytanie, ile z dziwnych deszczy nigdy nie zostało odnotowanych przez naukowców? Biorąc to pod uwagę można stwierdzić, że zjawisko jest bardziej pospolite niż można by było się tego spodziewać.

Śmieci UFO

Najprostszym wyjaśnieniem dziwnych deszczów są trąby i tornada porywające wszelkie małe przedmioty. Problem w tym, że zjawiska te porywają na swojej drodze wszystko a następnie rozrzucają to na sporym obszarze. Tymczasem dziwne deszcze padają określonym gatunkiem żab czy ryb bądź kilkoma ich gatunkami, które na domiar “złego” w takiej ilości nie występują w naturze! Jakby tego było mało, dziwne deszcze zazwyczaj padają na bardzo małym obszarze. Przykładem małego zasięgu dziwnych deszczy jest wydarzenie z 20 sierpnia 1839 roku w indyjskiej Kalkucie - jak zeznał jeden z naocznych świadków: - Ryby nie spadały bezładnie, lecz w prostych strumieniach, w odległości łokcia od siebie. Trąby powietrzne mają też ograniczoną pojemność, wobec czego nijak nie można wyjaśnić tego, co stało się nad Hendon w Anglii, gdzie strumień węgorzy leciał z nieba ponad 10 minut! Kolejne pytania dotyczą składu dziwnych deszczy. Ten w górach Ash zawierał wyłącznie cierniki oraz kilka olszówek. Cierniki natomiast nie żyją w ławicach. Jak więc wir powietrzny mógł je wszystkie zebrać, nie porywając z rzek innych, częściej występujących w nich ryb? Najbardziej niezwykłą teorię wyjaśniającą to zjawisko ma kilku amerykańskich ufologów sugerujących, że dziwne deszcze to po prostu wyrzucanie odpadków z ładowni UFO. Wedle ich teorii, ludzie widzą tylko spadające z nieba ryby a nie pojazdy UFO bowiem te, jak tłumaczą, są ukryte przed naszym wzrokiem maskującym polem magnetycznym. - Czytałem kilka artykułów zwolenników tej teorii m.in. Gordona Creightona i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem - powiedział mi warszawski ufolog Michał Zawadzki. - Kosmiczni przybysze jedzący okonie to można zrozumieć ale żaby? To również można wytłumaczyć jeżeli przyjmiemy, że obcy prowadzą badania genetyczne naszej planety. W takim przypadku muszą mieć sporo jednorodnego, żywego materiału do badań, który po skończeniu prac wyrzucają za burtę - tłumaczy Michał Zawadzki. Świat nauki drwi z tych teorii, choć z drugiej strony sam nie potrafi zaproponować żadnego sensownego wyjaśnienia zagadki dziwnych deszczy.


Niezwykłe relacje

W 1944 roku Ron Spencer z Lancashire służył w Królewskich Siłach Powietrznych (RAF) w indyjskiej miejscowości Kamilla, niedaleko granicy z Birmą. W porze monsunów często wyjeżdżał poza garnizon, by się wykąpać w okolicznych, krystalicznie czystych, strumieniach. O tym, co stało się podczas jednego z takich wypadów, opowiedział 4 kwietnia 1975 roku na antenie radia BBC: - Uderzyły mnie nagle jakieś przedmioty. Rozejrzałem się dokoła i zobaczyłem na ziemi wiele małych, rzucających się ryb. Tysiące spadało z dachów, spływało do kanałów i następnie na pole ryżowe. Były one wielkości sardynek. Podobna relacja pochodzi z 1947 roku z amerykańskiego stanu Luizjana. 23 października tego roku amerykański biolog morza dr A.D. Bajkow jadł z żoną śniadanie w restauracji w miasteczku Marksville, kiedy zaczął padać deszcz, a chwilę później na ulicach miasteczka leżały ryby, w tym “długie na 23 cm okonie”. Jak zauważył uczony, ryby były nie tylko na ulicach, ale również leżały na dachach i w rynnach. Były one martwe, ale świeże i nadające się do zjedzenia.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto