Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Lech Poznań 0:1 [Zdjęcia z meczu]

Leszek Jaźwiecki
Atmosfera na tyskim stadionie była wczoraj bardzo gorąca, choć mecz z Lechem mogły zobaczyć tylko 3 tys. widzów.
Atmosfera na tyskim stadionie była wczoraj bardzo gorąca, choć mecz z Lechem mogły zobaczyć tylko 3 tys. widzów. Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Mistrzowie Polski, opromienieni remisem z Juventusem Turyn, przyjechali do Tychów w roli wielkiego faworyta i nie zawiedli, choć na awans do 1/8 finału Pucharu Polski musieli się mocno napracować. Lech wygrał z GKS Tychy 1:0, a jedyną bramkę zdobył Semir Stilić, po wymianie piłki z Joelem Tshibambą. Wcześniej jednak gola powinni strzelić gospodarze. Doskonałego podania Daniela Ferugi nie wykorzystał jednak Krzysztof Zaremba.

- Sprawiedliwy byłby remis, ale jeśli nie wykorzystujemy takich sytuacji, to trudno myśleć o zwycięstwie z takim rywalem - kręcił głową po meczu Krzysztof Bizacki. - Lech grał konsekwentnie i wygrał zasłużenie. A nasza gra? Jak się okazało wystarcza na drugą ligę - dodał 37-letni napastnik GKS.

Trener Jacek Zieliński dał szansę w tym meczu kilku młodym, dopiero pukającym do pierwszej jedenastki, zawodnikom. Najlepiej z nich spisał się 17-letni bramkarz Gerard Bieszczad. - Dla niego to był debiut w zespole seniorskim i jestem zadowolony z jego gry. Nie popełnił większych błędów, a co najważniejsze zachował czyste konto - chwalił młodego bramkarza szkoleniowiec Lecha.

Poznaniacy na mecz z GKS wyjechali już w poniedziałek, na noc zatrzymali się w Pszczynie. - Ten tydzień spędzimy poza domem, bo z Tychów jedziemy do Gutowa, gdzie będziemy się przygotowywać do ligowego meczu z Legią Warszawa - mówi o planach "lechitów" Paweł Primel, trener bramkarzy poznańskiej Lokomotywy. - Mamy kilka kontuzji, za czerwoną kartkę w poprzedniej edycji pucharu nie mogli grać w tym spotkaniu Sławomir Peszko i Seweryn Gancarczyk.

Choć na murawie zabrakło Peszki, nazwisko tego piłkarza często było słychać na trybunach. Reprezentant Polski złamał regulamin kadry po ostatnim meczu z Australią w Krakowie i trener Franciszek Smuda zapowiedział, że podobnie jak Maciej Iwański, zawodnik Lecha nie zagra już w narodowym zespole.

- Na razie sprawa jest wyjaśniana, mówi się o niej, że "podobno" Peszko złamał regulamin, dlatego nie chcę tego komentować. Ja nie miałem ze Sławkiem nigdy problemu - tłumaczył swojego zawodnika opiekun mistrza Polski.

GKS Tychy - Lech Poznań 0:1 (0:0).
Bramka: Semir Stilić (77).
Żółte kartki: GKS - Krystin Odrobiński, Krzysztof Bizacki; Lech - Manuel Arboleda, Kamil Drygas. Czerwona kartka za drugą żółtą: Lech - Manuel Arboleda (81).
Sędzia Michał Mularczyk (Skierniewice). Widzów 3000.

Zobacz relację LIVE w serwisie

Ekstraklasa.net
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto