Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzybobranie 22 listopada – grzyby, historia i las. Jedziemy do Kłomina

Jacek Grzesiak
Jacek Grzesiak
Późna jesień to już zazwyczaj nie czas na klasyczne grzyby. Są tacy grzybiarze, którzy jadalne grzyby potrafią odnaleźć w lesie nawet zimą. Ale może by tak poszukać te klasyczne, bardziej znane.

Ostatnie jesienne grzyby

Ostatnimi klasycznie zbieranymi grzybami dostępnymi jeszcze w listopadzie po pierwszych przymrozkach są gąski – żółto zielone, lub siwe zwane zielonkami. Obecna jesień rozpieszcza nas nielicznymi przymrozkami, które pośród leśnych drzew często jednak nie występują co dobrze wpływa na dostępność grzybów. Może warto spróbować więc grzybobrania pomimo później jesieni.

Zatem na grzyby!

Wybieramy las doskonale nadający się na „zielonki” czyli o piaszczystym podłożu, porośniętym siwym chrobotkiem reniferowym i zielonym mchem, oraz koniecznie niewysokimi sosnami. Najpewniejszym lasem na takie zbiory są popoligoniowe lasy nieopodal Kłomina. Przy okazji w lesie przekopanym przez niemieckie i radzieckie wojska natrafić można bez większego problemu na militarne pozostałości. Okopy, ziemianki i bardziej efektowne betonowe bunkry. Dla lubiących połączenie lasu, historii i grzybobrania miejsce idealne, gdyż zawsze trafimy na coś co nas interesuje.

Wszystko w jednym miejscu

Na miejscu okazuje się, że pora roku jest już rzeczywiście nieco późnawa na grzybobranie i nawet w sumie śladów po grzybobraniu już nie ma. Nie zrażamy się i w innym miejscu odnajdujemy wszystko… Ślady po grzybobraniu, trochę nieco już zmęczonych grzybów, sporo historii i oczywiście las. Z grzybów udało się pozyskać kurki, dwa rodzaje gąsek, podgrzybki, oraz Sarniaka dachówkowatego zwanego po prostu „sarną”. Z elementów historii odnaleźliśmy wystający ponad ziemię niemiecki betonowy bunkier obserwacyjny z czasów międzywojennych zamieszkały obecnie przez zimujące motyle i roje komarów. Poradziecką nieco już zapadłą drewnianą ziemiankę i mnóstwo okopów. Las oczywiście był wszędzie, cichy – otulający jakby już nieco zapadający w sen. Niestety szybko zapadający o tej porze roku zmierzch zakończył niezbyt długie, ale w miarę owocne poszukiwania. Jeszcze tu wrócimy!

Jacek Grzesiak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zlotow.naszemiasto.pl Nasze Miasto