Karting - pasja Mariusza

Mariusz Irzykowski, po ukończeniu złotowskiego liceum opuścił rodzinne miasto w pogoni za marzeniami i wykształceniem przenosząc się do Łodzi, gdzie przy okazji odnalazł swoją nieodkrytą dotąd pasję - karting.
- Trochę żal serce ściska, że dopiero w wieku 28 lat odkryłem swoją pasję. Przygodę z kartingiem halowym rozpocząłem pod koniec 2012 roku przyglądając się jak najszybsi z regionu łódzkiego ścigają się podczas Łódzkiej Ligi Kartingowej. W końcu zdecydowałem się wystartować w nowym sezonie i powalczyć z najlepszymi.
Karting - pasja Mariusza Irzykowskiego
Karting to mało znana, ze względu na niewielką ilość torów całorocznych, dyscyplina moto sportu. Cechuje go zacięta rywalizacja, duża dawka adrenaliny oraz wyjątkowy klimat związany z samym ściganiem się.
- Każdy chłopak marzył kiedyś o udziale w Formule 1. Karting to odpowiednik F1 tyle, że w proporcjonalnie mniejszej skali. Sam Kubica rozpoczynał od kartingu, ba, nadal to praktykuje.
Pierwszy start Mariusza to zawody na torze RCW Warszawa. Team składający się z ambitnych chłopaków dla których karting okazał się być największą pasją. Wysoka, bo 7 pozycja w finale i bardzo dobre indywidualne czasy dały Mariuszowi odwagę do następnych startów.
Karting - pasja Mariusza Irzykowskiego
- Aby móc ścigać się po torze, potrzebny jest odpowiedni sprzęt i zadbanie o bezpieczeństwo. Nie trudno o zwichnięcie, stłuczenie czy złamanie. Tego raczej nikt nie chce, dlatego niezbędnym minimum są ochraniacze na żebra i część krzyżową kręgosłupa, kask, rękawiczki kombinezon oraz odpowiednie obuwie.
Lipiec 2013 Toruń. Niegroźna kontuzja kręgosłupa i żeber spowodowana stłuczką na torze uniemożliwiła kontynuację zawodów.
Karting - pasja Mariusza Irzykowskiego
Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Łódzkiej Ligi kartingowej po 4 rundach, drugie miejsce w indywidualnych zawodach długodystansowych, pierwsze miejsce w finale cyklicznych zawodów Grand Prix
- Tych kilka moich małych sukcesów, którymi zakończyłem sezon 2013 daje mi motywację i wiarę w siebie, że uda się osiągnąć sukces. W tym roku chciałbym wystartować w Siedlcach w imprezie Polish Karting Master. Jednak najważniejsze będą zawody PIKC w Szczecinie, czyli Polish Indor Karting Championship, które otwierają drzwi do imprez zagranicznych. Chciałbym pokazać, że stać mnie na wiele, że chłopak z małego miasta też jest w stanie walczyć z najlepszymi.
Karting - pasja Mariusza Irzykowskiego
To wciąż początki. Mariusz docenia przeciwników i bacznie ich obserwuje, wyciągając wnioski na przyszłość. Moto sport nie jest tanim sportem, bez pomocy finansowej ciężko jest regularnie trenować i brać udział w imprezach, które organizowane są w różnych miastach Polski.
- Przede mną ciekawy i pełen wyzwań sezon. Mam nadzieję, że zyskam kilku nowych fanów, a moje rodzinne miasto Złotów będzie trzymać kciuki za mnie. Ja ze swojej strony mogę zagwarantować pełną emocji walkę o czołowe pozycje.