Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Peszko o swoim pobycie na kadrze

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Jeszcze nie zdążył zadebiutować w ligowym meczu Lecha, a już trafił do notesu Leo Beenhakkera. MM Poznań rozmawia ze Sławkiem Peszką o jego pobycie na zgrupowaniu kadry.

- Samo powołanie od trenera Beenhakkera pewnie bardzo Cię zaskoczyło?
- No pewnie, bo w końcu nawet jeszcze nie zaczęła się liga i nawet nie miałęm, gdzie się pokazać. O powołaniu dowiedziałem się od Łukasza Mowlika [kierownik drużyny Lecha – przyp. ZK] – na początku mu nie wierzyłem, myślałem, ze sobie ze mnie żartuję, ale oczywiście, gdy się dowiedziałem, że to prawda, bardzo się ucieszyłem. Takie powołanie zawsze mobilizuje do jeszcze większej pracy.
- Debiut w sparingu kadry miałeś udany – zdobyłeś wczoraj jedną z bramek. Jesteś zadowolony ze swojego występu?
- Po części tak – w końcu zdobyłem bramkę, ale na pewno mogłem zagrać lepiej. Początek miałem średni, dopiero z czasem się rozkręcałem, podobnie jak cała drużyna, co zresztą nie jest niczym dziwnym, w końcu graliśmy ze sobą pierwszy raz. Ja miałem na początku zwłaszcza problemy ze zrozumieniem z Kubą Rzeźniczakiem, ale później gra już nie wyglądała najgorzej.
- Za to było widać, że nieźle się rozumiałeś na boisku z Radkiem Majewskim...
- Już przed meczem mówiłem Radkowi, aby kiedy przejmie piłkę na środku boiska, zagrywał mi piłkę na wolne pole i jedna taka akcja zakończyła się bramką.
- A jak wrażenia z całego zgrupowania i zetknięcia z trenerem Leo Beenhakkerem?
- Bardzo miłe. Po trenerze od razu widać, że ma bardzo duże doświadczenie. Ma oczywiście swoje zasady i własne metody treningowe.
- Treningi czymś Cię zaskoczyły?
- Wiadomo, że na kadrze inaczej się trenuje niż w klubie, tym bardziej, że na zgrupowaniu byliśmy razem tylko trzy dni. Z samych metod treningowych nie było dla mnie niczego, z czym bym się nie spotkał u innych trenerów.
- Selekcjoner rozmawiał z Tobą o ewentualnych kolejnych powołaniach?
- Nie, po meczu wszystkim podziękował za mecz i pracę na treningach, chyba był z nas zadowolony, ale nie przeprowadził ze mną żadnej indywidulanej rozmowy.
- Po powrocie ze zgrupowania nie masz zbyt wiele czasu na odpoczynek, bo już jutro czeka Was ligowy mecz z Bełchatowem...
- No tak, ale w środę zagrałem tylko półówkę meczu, więc na pewno nie można powiedzieć, abym był z tego powodu przemęczony w piątek
- Nastroje w drużynie są szczególnie bojowe przez to, że ekstraklasa rusza z takim opóźnieniem?
- Wszyscy są bardzo zadowoleni, że w końcu możemy zagrać mecz o stawkę zamiast jakichś wewnętrznych gierek i na pewno każdy na swój sposób mobilizuje się, by dobrze wypaść w tym pierwszym meczu. Na pewno damy z siebie wszystko.

O sparingu kadry, w którym Sławomir Peszko zdobył gola przeczyatsz w artykule "Peszko zdobył gola w sparingu kadry!"


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto