MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁA - Nasi strażacy walczą z powodzią

TR
Stan wody na rzekach jest wciąż wysoki
Stan wody na rzekach jest wciąż wysoki Fot. Piotr Osuch Wiadomości24
Dzisiaj już od rana czterech pilskich strażaków - Zbigniew Ostrowski, Tomasz Chomont, Adrian Romanowski i Michał Strutyński było na pierwszej powodziowej linii frontu. Zostali wysłani w okolice Tych na Śląsku, gdzie wzbierająca woda uszkodziła wały. Dla Tych wciąż obowiązuje alarm powodziowy.

O tym, że zostają wysłani jako posiłki na południe Polski, strażacy dowiedzieli się wczoraj. W ślad za szybką decyzją poszła też szybka odprawa, którą mieli już w Poznaniu. Wieczorem wyjeżdżali już na południe. Nieprzypadkowo pojechała właśnie ta czwórka - to nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego JRG nr 1. Z Piły pojechali nie tylko ludzie, ale także sprzęt: samochód ratownictwa wodnego oraz łódź motorowa.
- Tam potrzebni są teraz kierowcy z uprawnieniami na łódź motorową - mówi Zbigniew Szukajło, rzecznik pilskiej straży. - Nasi takie uprawnienia mają.

Dzisiaj rano na Śląsku było zalanych 2668 budynków. Woda uszkodziła lub zalała drogi w 118 miejscach, przelała lub przerwała wały na 25 odcinkach. Do tej pory ewakuowano około 600 osób, w tym około 360 w powiecie bielskim oraz 46 w powiecie cieszyńskim i 48 w powiecie gliwickim. Strażacy podjęli około 2.700 interwencji. Zaangażowanych jest 516 sekcji zawodowych straży pożarnej i 1569 sekcji ochotniczych oraz 216 sekcji innych służb, w tym: policja, służby miejskie, górnicze, ratownicy. W pracach bierze udział 119 żołnierzy (18 batalion desantowo-szturmowego z Bielska-Białej, oddział specjalny żandarmerii wojskowej z Gliwic, grupa operacyjna wojewódzkiego sztabu w Katowicach oraz Wojskowe Komendy Uzupełnień z Bielsko-Białej, Gliwic, Rybnika, Tych, Żywca). Pilscy strażacy nieprędko wrócą do domu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zlotow.naszemiasto.pl Nasze Miasto