Spotkanie nie było porywającym widowiskiem, głównie ze względu na fatalny stan boiska. Sparta od początku narzuciła jednak swój styl gry. Niestety podobnie jak w poprzednich spotkaniach oborniczanie razili swoją nieskutecznością. W pierwszej połowie najdogodniejszej sytuacji nie wykorzystał Maciej Brauza. Gospodarze natomiast mogli objąć prowadzenie w 40 minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam z Erykiem Konowalskim, napastnik Czarnych przelobował bramkarza Sparty, jednak piłka szczęśliwie nie wpadła do bramki.
W drugiej części meczu Mikołaj Panowicz dwukrotnie zagroził bramce Czarnych. Niestety próby lobowania bramkarza, oraz strzał głową okazały się nieskuteczne.
Zwycięską bramkę oborniczanie zdobyli dopiero w 91 minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne drużyny z Wróblewa, piłka odbiła się od głowy jednego z obrońców i spadła pod nogi stojącego na ósmym metrze Łukasza Maciejewskiego, który pokonał bramkarza gospodarzy.
W 92 minucie Czarni mogli jeszcze wyrównać, ale po rzucie rożnym piłkę z bramki w ostatnim momencie wybił Paweł Polarczyk.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?