W wyborach w 2001 roku Jan Szyszko był już wtedy rozpoznawalną postacią: w latach 1997-1999 roku pełnił funkcję ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie Jerzego Buzka. Wydawałoby się, że jedynka na liście Prawa i Sprawiedliwości w pilskim okręgu zapewni mu pewny mandat w Sejmie. Zdobył 4108 głosów - ponad jedną trzecią wszystkich głosów oddanych na listę PiS. To jednak nie wystarczyło, żeby były minister dostał się na Wiejską.
Wtedy w Pile musiał uznać wyższość przede wszystkim kandydatów SLD, którzy zgarnęli aż pięć mandatów. PO zdobyło wtedy jeden, podobnie jak PSL, Samoobrona i Liga Polskich Rodzin. Nie tylko Jan Szyszko nie zdobył wtedy mandatu w Pile. Nie zdobył go żaden z kandydatów PiS. W kolejnych wyborach startował już z okręgu podwarszawskiego, gdzie pewnie wywalczył mandat.
Nie skończyły się jednak konktaty Jana Szyszki z ziemią pilską. Bywał tu na polowaniach i gdy przebywał w swojej posiadłości w Tucznie. Jeszcze we wrześniu brał udział w uroczystości nadania tytułu bazyliki mniejszej sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?