W meczu 1/32 Pucharu Polski w futsalu STS Logistics Piła zmierzył się w Powiatowej Hali Sportowej z ekstraklasowym We-Metem Futsal Club Kamienica Królewska. Niespodzianki nie było. Nasz zespół przegrał 1:8 (1:4) i odpadł z dalszej rywalizacji.
Faworytem potyczki byli oczywiście wyżej notowani goście, mający w swoim składzie renomowanych zawodników. W pierwszej połowie drużyna z Kamienicy Królewskiej zdobyła cztery gole i prowadziła 4:0 (Błażej Wenta 4’, 10’, Marcin Choszcz 7’ i 17’) . Tuż przed przerwą, w 18’, pilanie zdobyli bramkę po trafieniu samobójczym.
W drugiej części spotkania przyjezdni dorzucili jeszcze kolejne cztery gole. Na listę strzelców wpisali się: Mateusz Wesserling 23’, Szymon Wroński 30’ i 33’ oraz Wojciech Dobek 34’). Mimo ambitnej postawy pilanie nie zdołali zdobyć bramki i musieli uznać wyższość rywala.
Pilanom należą się słowa uznania za ich postawę w pucharowej rywalizacji, bo nie startując w rozgrywkach ligowych zaszli daleko. Przypomnijmy, że w finale wielkopolskim STS Logistics Piła pokonał drużynę Jubiler Symix AutoGniezno 5:4 (3:0), po stającym na niezłym poziomie spotkaniu. Radość naszej drużyny była ogromna, szczególnie po wręczeniu przez Pawła Wojtalę, prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, okazałego pucharu.
Potem pilanie w 1/64 finału Pucharu Polski, już na szczeblu centralnym, zmierzyli się z drugoligowym Piastem Poniec Futsal Leszno. Spotkanie miało dramatyczny przebieg, a jego losy rozstrzygnęły się dopiero w dogrywce. Ostatecznie STS Logistic Piła zwyciężył 7:4.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?