Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relacja uczestnika Krajna Adventure Race - trasa krótka

Redakcja
Krajna Adventure Race to niezwykła przygoda zrealizowana przez Stowarzyszenie Złotowski Korus Ekspedycyjny w naszym regionie. Tereny po których przebiegają trasy powszechnie znane są wszystkim, lecz czy znane, aż tak dobrze żeby szybko odnaleźć za pomocą mapek od organizatora poukrywane w różnych, często zaskakujących miejscach punkty. Do tego czas, ekipy które spotyka się w trakcie poszukiwania punktów i walka z własnym zmęczeniem. Jednym słowem zdrowe sportowe emocje.

Krótka trasa zaczyna się w punkcie organizacyjnym czyli przy boisku na złotowskim Zaciszu. O tej samej porze czyli 9.00 ruszała trasa rowerowa. Uczestnicy trasy krótkiej czyli 66 km wsiedli do 3 podstawionych pojazdów i pojechali na punkt startowy w Grudnej. Tam po niezbędnych objaśnieniach ruszyliśmy w pierwszą część trasy czyli biegu na orientacje. Niektóre punkty sprawiły nam spore trudności, ale co tam – to właśnie jest przygoda- raz coś się uda, a raz nie. Padało już na dobre, ale w sumie to nie utrudniało konkurencji – było raczej miłym ochłodzeniem po około 9 km biegu – około bo niektórzy w tym my przebiegli po kilka więcej. Po odszukaniu wszystkich punktów wszyscy, ale już oczywiście w różnym czasie wrócili do punktu startu i po rejestracji przesiedli się do kajaków by na rzece Gwdzie i zalewie Jastrowskim szukać kolejnych punktów.

Kajaki oddaliśmy do punktu zlokalizowanego około 2 km poniżej mostów drogowego i kolejowego. Potem był 2 kilometrowy bieg do Ośrodka Leśnik przy jastrowskiej plaży Miejskiej, gdzie do wykonania było zadanie specjalne polegające na policzeniu zatopionych w jeziorze przy „Dzikiej Plaży” podkładek i nakrętek składających się w pewien ciąg.

Kolejnym etapem było rowerowe pokonanie 45 km szlaku głównie po polnych i leśnych duktach w poszukiwaniu ukrytych punktów. Trasa zaczynała się w Leśniku potem przebiegała nieopodal Osówki, Piecewa, przebiegała przez Tarnówkę, okolice Bartoszkowa, Tarnówczyna, Krajenki i zawracała w okolice Klukowa i poprzez Pieczynek i Zawilce wiodła do Złotowa, gdzie w Parku Zwierzyniec ukryto jeszcze kilka punktów.

To już koniec.
Nie było łatwo, ale zadowolenie i emocje wspaniałe. W sumie z błędami pokonaliśmy około 70 km. Imprezę ukończyliśmy nie zaliczając jednego punktu na 30 miejscu na 48 ekip.

Jacek Grzesiak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zlotow.naszemiasto.pl Nasze Miasto