Są kamery, nie ma anonimowości

W poniedziałek 8 sierpnia w sali Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Złotowie odbyło się posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku funkcjonującej przy Starostwie Powiatowym w Złotowie.

Zaczęło się od przyjemnego akcentu – nim rozpoczęła się część formalna, Starosta Złotowski Ryszard Goławski złożył oficjalne gratulacje kapitanowi Jarosławowi Kołakowi, któremu z dniem 1 sierpnia powierzono funkcję komendanta złotowskiej KP PSP. Życzenia powodzenia w pracy popłynęły również w kierunku Sebastiana Drewicza pełniącego obowiązki prokuratora rejonowego. Ponadto Ryszard Goławski zwrócił się do przedstawiciela Komendy Powiatowej Policji w Złotowie, naczelnika Wydziału Prewencji Macieja Zająca by przekazał gratulacje podinspektorowi Robertowi Chwedczykowi, który z dniem 15 lipca powołany został na stanowisko I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Złotowie.

Następnie przystąpiono do realizacji porządku obrad. Reprezentanci poszczególnych organów złożyli sprawozdania z działalności, a następnie zaprosili do zadawania pytań i dyskusji. Na dłużej zatrzymano się przy informacji z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie, którą przedstawił Maciej Zając. Obecnych zainteresował wniosek końcowy zawarty w podsumowaniu jego wystąpienia i dotyczący wykorzystania monitoringu miejskiego w pracy policjantów. W sprawozdaniu zapisano: „Idealnym rozwiązaniem byłaby stała obecność operatorów urzędu miejskiego nadzorujących obraz monitoringu w godzinach od 16.00 w piątek do 6.00 w sobotę oraz od 16.00 do 6.00 w niedzielę, którzy przekazywaliby istotne informacje bezpośrednio do policjantów pracujących na Stanowisku Kierowania KPP”.

Nadkomisarz tłumaczył, że okres o którym mowa jest najintensywniejszy jeśli idzie o występowanie zdarzeń związanych z wybrykami młodych ludzi, którzy z kolei uaktywniają się w związku z weekendowym funkcjonowaniem klubów nocnych. Zaznaczył też, że co prawda funkcjonariusze mogą śledzić obraz rejestrowany przez kamery, jednakże Komenda nie jest w stanie wyznaczyć osoby, która zajmowałaby się wyłącznie tą kwestią. Tymczasem stały obserwator, jak usłyszeli zebrani, rozwiązałby wiele kwestii. Przede wszystkim mógłby na bieżąco informować policjantów o różnego rodzaju zdarzeniach, a zgłoszenie to uzupełniać komunikatem o proponowanej wielkości sił i środków niezbędnych do podjęcia interwencji. Mógłby także zatrzymywać oko kamery w rejonie, w którym dochodzi do zdarzenia (a w razie potrzeby nawet dokonać stosownego zbliżenia). Jest to o tyle ważne, że urządzenia złotowskiego monitoringu pracują rotacyjnie, tzn. obracają się i rejestrują to, na co w danej chwili są skierowane. Istotne byłoby również czuwanie nad tym, aby obraz bieżąco zapisywany nie nadpisał się na wydarzenia, których przebieg policjanci będą chcieli później prześledzić.

Maciej Zając ocenił, że praca operatora, który na bieżąco kontrolowałby miejski monitoring w podanych powyżej ramach czasowych byłaby nie do przecenienia, ponieważ z wykorzystaniem obrazu z kamer udało się już z powodzeniem rozwiązać niejedną sprawę.

„Umiejscowienie kamer monitoringu w newralgicznych punktach miasta z pewnością w dużym stopniu wpływa na ograniczenie liczby przestępstw i wykroczeń, a możliwość podglądu ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa mieszkańców jak i osób przebywających na terenie Złotowa” – to fragment sprawozdania.

Kolejny: „Zainstalowanie monitoringu na terenie miasta wyklucza anonimowość potencjalnych sprawców przestępstw czy wykroczeń, zniechęca do popełniania czynów naruszających porządek prawny”.

Starosta Ryszard Goławski uznał, że wniosek wysnuty przez pracowników komendy ma swoje uzasadnienie, dlatego zadeklarował, że podejmie w tej sprawie dialog z burmistrzem Złotowa Adamem Pulitem. Jako jednak, że stworzenie stanowiska „weekendowej obserwacji” nierozerwalnie wiąże się z wypłatą pensji, a więc z wydatkami, sukcesu rozmów zadeklarować nie mógł.

Patrycja Kajewska