Serniczek, to 3-miesięczny(około) pies, którego ktoś zostawił na pastwę losu samego w szczerym polu. Mały, tak panicznie bał się człowieka, że gdy tylko go widział, uciekał. Nasza czytelniczka kilka razy przybywała na miejsce gdzie widziano pieska by go złapać. Z każdym dniem umierała nadzieja, że malec przeżyje kolejną noc, kolejny dzień, ocalenie go stawało się obsesją i jednym wielkim płaczem z bezsilności. Jednak, jego wola życia była tak ogromna, że w ósmy dzień udało się. Poddał się całkowicie, zrezygnowany, skrajnie wycieńczony, wychudzony, odwodniony, leżał czekając już tylko na śmierć.
Trzy dni kroplówek, postawiło go na nóżki, pięknieje, zaczyna się bawić, lizać, cieszyć.
Największy problem, to jednak brak domu. Obecnie w miejscu gdzie przebywa, jeden z psów rezydentów, bardzo źle na niego reaguje i mały nie może tam długo zostać.
Proszę niech ktoś go pokocha, zabierze do domu, on już tyle wycierpiał.
Serniczek jest przesłodki, to mały wojownik, który lgnie do człowieka, pragnie pieszczot, uwagi.
Waży 4 kg i będzie małym pieskiem.
To apel naszej czytelniczki.
Obowiązuje umowa adopcyjną, więcej informacji pod nr tel. 605647787
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?