Seryjny włamywacz zatrzymany

Złotowscy kryminalni zatrzymali 34-latka podejrzewanego o dokonanie serii włamań do domków letniskowych na terenie powiatu złotowskiego. Policjanci odzyskali większość skradzionego mienia, w tym m.in. kilka drogich telewizorów oraz znacznej wartości sprzęt budowlany Mężczyzna usłyszał 8 zarzutów zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności.
W wyniku intensywnej pracy operacyjnej dniu 2 stycznia br., złotowscy funkcjonariusze zatrzymali 34-letniego mieszkańca Złotowa podejrzewanego o dokonanie licznych włamań do domków letniskowych na terenie gminy złotów. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony widokiem mundurowych, którzy w jego mieszkaniu znaleźli przedmioty pochodzące z przestępstw, w tym m.in. kilka wartościowych telewizorów, elektronarzędzia oraz nawet kompletne wyposażenie siłowni. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.

Mężczyzna już usłyszał 8 zarzutów, w tym kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia. W trakcie prowadzonych czynności dochodzeniowych policjanci ustalili również, że zatrzymany 34-latek odpowiedzialny jest za kilka innych przestępstw. W październiku 2015 roku na terenie Jastrowia włamał się do innego obiektu gdzie pod osłoną nocy po wyłamaniu drewnianej ściany ukradł rowery oraz inne przedmioty, które tylko udałoby się spieniężyć.Pokrzywdzony oszacował wówczas straty na kwotę 6 tysięcy złotych. Śledczy ustalili, również, że 34- latek odpowiedzialny jest za włamanie do warsztatu samochodowego na terenie gminy Złotów. Tym razem, aby dokonać kradzieży znajdujących się wewnątrz przedmiotów mężczyzna wyłamał kłódkę zabezpieczającą bramę. Po dostaniu się do środka zabrał kilka specjalistycznych urządzeń firmy karcher, elektronarzędzia, 50 sztuk kluczy oraz kosmetyki samochodowe. Sprawca na tym nie poprzestał. Zadowolony z przebiegu dokonanych kradzieży wytypował kolejny obiekt. Tym razem jego łupem padł sprzęt wędkarski,butla gazowa oraz akumulator samochodowy. Łączne straty poniesione przez pokrzywdzonych przestępczą działalnością złotowianina sięgają blisko 40.000 złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy - nie jest wykluczone, że 34-latek usłyszy kolejne zarzuty.

Za popełnione przestępstwa zgodnie z kodeksem karnym grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.