Od 1 maja Kaczmarek miał podjąć pracę w spółdzielni i zająć miejsce zwolnione przez Monikę Falk - Filipowicz, która została prezesem. Jako radny miejski nie może o to stanowisko się ubiegać, bo kotłownia jest własnością miasta i jest konflikt interesów. Po wygraniu konkursu Kaczmarek złożył wypowiedzenie w Miejsko - Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Nie może tam wrócić, z bycia radnym nie zamierza zrezygnować. Kręci go polityka i stołek szefa Platformy Obywatelskiej w mieście. Od 1 maja będzie bezrobotny.
Więcej we wtorkowym numerze ,,Gazety Pleszewskiej''
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?