Mieszkańcy Ujścia mają tylko jednego lekarza rodzinnego, który w dodatku sporą część z nich - około 2800 - leczy tylko z czystej uprzejmości! Dlaczego? Gmina nie może porozumieć się z drugą lekarką. Wypowiedziała jej umowę najmu gabinetu lekarskiego, popierając w ten sposób pacjentów. Patowa sytuacja trwa już grubo ponad miesiąc.
- W dodatku my nie możemy spowodować nagle, by to się zmieniło. Musimy postępować zgodnie z prawem i procedurami i dokładnie to robimy - twierdzi burmistrz Ujścia. - Choć chętni na jej miejsce lekarze są, to problem w tym, że nie ma gabinetu. Pani doktor Jewusiak-Naglik nie chce oddać kluczy, mimo że gmina wypowiedziała jej umowę najmu. To jej obowiązek. Nie rozumiem, dlaczego tak postępuje. Działa w ten sposób na szkodę pacjentów - dodaje.
Gmina wystąpiła do sądu o przeprowadzenie eksmisji. Dodatkowo burmistrz o sprawie poinformował Wielkopolską Izbę Lekarską, w której miał usłyszeć zapewnienie o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego względem lekarki.
- Ze swojej strony jestem zawiedziony działaniem, a w zasadzie brakiem działania ze strony NFZ, który wydaje się w całej sprawie umywać ręce i problemem się nie przejmować - mówi burmistrz. - Sytuację analizują nasi prawnicy. Nie wykluczamy złożenia doniesienia do prokuratury. Uważamy, że pani doktor mogła swoim postępowaniem narazić pacjentów na niebezpieczeństwo tego, że zostali bez opieki medycznej.
Z kolei lekarka, której gmina wypowiedziała umowę najmu gabinetu, też zamierza swoich praw dochodzić w sądzie. W nowy gabinet zdążyła już zainwestować, kupiła nowe wyposażenie, wzięła też kredyt na jego remont.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?