Uderzył psa młotkiem i zakopał żywcem
Policjanci w ostatniej chwili uratowali psa. Właściciel Azy uderzył ją kilkukrotnie młotkiem, a następnie zakopał żywcem na terenie posesji. Na szczęście w trakcie interwencji jeden z policjantów zauważył ruszającą się ziemię, spod której wyciągnął jeszcze żywego czworonoga.
Interwencja rozpoczęła się od zgłoszenia jakie odebrał Oficer Dyżurny Policji w Złotowie. Z przekazanych informacji wynikało, że mogło dojść do znęcania się nad psem. Policjanci, którzy przybyli na miejsce rozpytywali właściciela czworonoga. Ten twierdził, że pies najprawdopodobniej sam oddalił się z terenu posesji i nie wie, gdzie może się w tej chwili znajdować. Funkcjonariusze nie ustępowali i zaczęli rozglądać się w okolicy domu. Wtedy jeden z nich zauważył ruszającą się ziemię. Okazało się, że suczka żyje i próbuje się wydostać. Odkopali zwierzę i przekazali pod opiekę lekarzowi weterynarii, a stamtąd Aza trafiła do kliniki weterynaryjnej, gdzie dochodzi do siebie. Właściciel przyznał, że zakopał psa tłumacząc jednocześnie, że zwierzę było chore i zrobił to, by ulżyć mu w cierpieniu. 42-letni mieszkaniec Jastrowia trafił wprost do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?