Za fałszywe telefony 13-latka stanie przed sądem

Pierwsze zgłoszenie Dyżurny KPP Złotów otrzymał około godziny 19.30. Młoda dziewczyna, poinformowała, że była przed chwilą świadkiem porwania w miejscowości Jastrowie przy ul. Mickiewicza, po czym odłożyła słuchawkę. Policyjne patrole natychmiast skierowane zostały w rejon, który wskazywała zgłaszająca. Policjanci przybyli na miejsce nie zastali ani zgłaszającej, a osoby postronne zgodnie twierdziły, że do żadnego porwania nie doszło. Po kilku minutach młoda kobieta z tego samego numeru telefonu zadzwoniła na linię alarmową Pogotowia Ratunkowego w Pile i stwierdziła, że na ul. Mickiewicza doszło do niebezpiecznego wypadku drogowego.

To zgłoszenie, również się nie potwierdziło. Sprawą zajęli się jastrowscy mundurowi, którzy rozpoczęli poszukiwania żartownisi. Policjanci bardzo szybko ustalili adres osoby, do której należał telefon. Okazało się, że korzysta z niego młoda mieszkanka Jastrowia. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami nastolatka tłumaczyła, że chciała zrobić głupi dowcip. O odpowiedzialności nastolatki za fałszywy alarm zdecyduje teraz sąd rodzinny. Nawet jeżeli zachowanie 13-latki miało być jedynie żartem, był on na tyle głupi, że mógł kosztować życie lub zdrowie inną osobę oczekującą na pomoc służb ratunkowych.