Przemysł lotniczy bardzo się rozwija. Coraz więcej osób chce latać. Także z Babimostu. Potrzeba nie tylko wyszkolonych pilotów, ale także tych specjalistów, którzy będą serwisowali samoloty. Jak piszą fachowe czasopisma, w Polsce brakuje 40 tysięcy mechaników lotniczych. Tę lukę chce wypełnić Zielona Góra, która ma przecież tradycje lotnicze… Nie tylko za sprawą słynnej szkoły Lotnik.
Już rok temu dyrektor Aeroklubu Ziemi Lubuskiej Artur Haładyn rozmawiał z rektorem Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Tadeuszem Kuczyńskim na temat wskazał ogromny potencjał rynku pracy dla mechaników lotniczych i pilotów samolotowych. W konsekwencji i tego spotkania na Wydziale Mechanicznym UZ, pod kierunkiem profesorów: Sławomira Kłosa i Władysława Papacza powstał zespół pracowników, którzy podjęli się zadania stworzenia programu dydaktycznego, pozwalającego kształcić mechaników lotniczych.
- Istotnym warunkiem atrakcyjności szkolenia stało się uzyskanie, zgodnie z przepisami lotniczymi, Certyfikatu Ośrodka Szkoleniowego – mówi A. Haładyn. – W związku z tym Wydział Mechaniczny UZ i Aeroklub Ziemi Lubuskiej rozpoczął proces certyfikacji. Jesteśmy już po pierwszych audytach, w marcu będą kolejne. Liczymy, że jesienią tego roku uda się pomyślnie zakończyć nasze starania.
Na UZ mechaników lotniczych szkoli się w ramach specjalności od tego roku akademickiego.
Od 1 września kształcenie tych fachowców rozpocznie się w Zespole Szkół Technicznych. Szkoła będzie współpracować z uczelnią i Aeroklubem Ziemi Lubuskiej.
Dyrektor ZST, Mariusz Kita, podkreśla, że szkoła po części jest już przygotowana na nowy kierunek, bo kształci techników mechaników. Teraz pojawią się nowe możliwości, bo w placówce powstają nowe warsztaty, modernizowane dzięki unijnym funduszom (1,5 ml zł). Część wsparcia – 400 tys. zł - przeznaczone też na zakup nowoczesnego, cyfrowego sprzętu. Dzięki tym zmianom ZST stanie się też ośrodkiem egzaminacyjnym.
- Pierwsze egzaminy odbędą się już w czerwcu – mówi dyrektor.
Zajęcia specjalistyczne dla przyszłych techników mechaników lotniczych będą prowadzone we współpracy z UZ i AZL.
Praktyki mogłyby się odbywać nie tylko na lotnisku z Przylepie, ale także i w Babimoście. Ścisła współpraca szkoły z uczelnią ma zaowocować tym, że uczniowie po skończeniu technikum, kontynuowaliby naukę na uniwersytecie.
- To jeden z kolejnych pomysłów, by młodzież z Zielonej Góry i Lubuskiego została i podejmowała u nas pracę. Choć wiadomo, że mechanik lotniczy jest na tyle atrakcyjnym zawodem, że absolwenci znajdą wszędzie zatrudnienie wszędzie – mówi prorektor ds. studenckich UZ, prof. Wojciech Strzyżewski.
Obecny na uroczystości w Przylepie, Marcin Jabłoński z zarządu województwa lubuskiego, obiecał wsparcie finansowe nowego przedsięwzięcia, które także ma się przyczynić do rozwoju Portu Lotniczego w Babimoście. Bo jak się okazuje, nie pieniądze, lecz kadra często są przeszkodą w podejmowaniu kolejnych inicjatyw lotniczych. Tymczasem kształcenie mechaników lotniczych odbywa się na wschodniej ścianie Polski. U nas jest biała plama, którą chce zlikwidować Zielona Góra.
ZOBACZ TEŻ
POLECAMY TEŻ
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?