Kolejna zła wiadomość jest taka, że innych, dobrych, nie ma.
-W ciągu najbliższych dni prognozowany jest lokalnie słaby opad śniegu, dlatego też obciążenie śniegiem nie ulegnie większym zmianom - mówi dyżurny synoptyk hydrolog, Andrzej Hański.
A to oznacza niebezpieczeństwo awarii i uszkodzenia dachów oraz zadaszeń w wyniku nadmiernego obciążenia śniegiem.
- Tu trzeba szybko reagować i usuwać zalegający śnieg -mówi Hubert Miszczuk, dyżurny hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - To jedyne wyjście, bo lepszych prognoz dla Piły i okolic nie można na razie się spodziewać.
Najbardziej narażone są budynki o powierzchni przekraczającej 2 tys. m2 oraz o powierzchni dachów wynoszącej ponad 1 tys. m2, czyli supermarkety, magazyny, hale fabryczne i sportowe.
- Właśnie schodzę z prywatnego dachu - mówi Krzysztof Kijak, dyrektor MOSiR w Pile. - Mogę się nim zająć, bo na obiektach, w tym na hali, dachy mam uprzątnięte. Jutro czekam na szczegółowe sprawozdanie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?