Wtorkowy złotowski rynek to już nie to samo co dawniej. Dzisiaj jednak sporo było i sprzedających i kupujących - z lekką przewagą kupujących. Przy niektórych stoiskach ustawiły się nawet kolejki. Wiadomo, idą święta – robimy zakupy. Niestety poziom zabezpieczeń zwłaszcza wśród kupujących seniorów był zdecydowanie niewystarczający.
Mało było maseczek ochronnych, niewiele osób nosiło rękawiczki, a odległości pomiędzy niektórymi osobami zdecydowanie były zbyt małe. To niezbyt roztropne w obecnej dynamicznej sytuacji. Dobrze, że rynek jest otwarty zarówno dla kupujących i sprzedających, dla których to jedyne źródło dochodu. Szanujmy ten stan rzeczy i pilnujmy siebie i się wzajemnie! W dużej mierze to od nas zależy jak bardzo rozprzestrzeni się wirus.
JG
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?