Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawierzyła GPS, wylądowała w centrum poligonu

Karol Potapowicz
Zawierzyła GPS, wylądowała w centrum poligonu
Zawierzyła GPS, wylądowała w centrum poligonu Red. KPP Złotów
Zawierzyła GPS, wylądowała w centrum poligonu. Dzięki upartej wierze we wskazania nawigacji GPS kobieta znalazła się w środku proradzieckiego poligonu w okolicy Bornego Sulinowa

Zawierzyła GPS, wylądowała w centrum poligonu.

Około godz. 18.00 dyżurny złotowskiej Komendy usłyszał w słuchawce telefonu alarmowego głos zdesperowanej mieszkanki Łodzi, która wybrała się w podróż nad morze wraz z pięcioletnim chłopcem swoim samochodem marki Renault. Kobieta kierując się wskazaniami nawigacji GPS uparcie podążała drogą, która była wytyczana przez urządzenie. Po kilkugodzinnej jeździe kobieta skrupulatnie stosując się do wskazań GPS wjechała do lasu i podążając leśnymi duktami zakopała się w środku proradzieckiego poligonu w okolicach Bornego Sulinowa. Powagi sytuacji dodawał fakt, iż w aucie znajdowało się również pięcioletnie dziecko i jak się później okazało w samochodzie była rezerwa paliwa. Natychmiast do akcji skierowano służby ratownicze i poszukiwawcze, które zostały zadysponowane z pobliskiego Bornego Sulinowa, Leśnictwa Okonek oraz Szczecinka.

Zawierzyła GPS, wylądowała w centrum poligonu.

Dyżurny, który odebrał telefon poprosił kobietę, aby wyjęła ze swojego samochodu dywaniki i podłożyła je pod koła pojazdu, co po chwili okazało się skutecznym sposobem na wyjechanie auta, które ugrzęzło w poligonowym piasku. Ten sam funkcjonariusz po zakończonej służbie na stanowisku kierowania postanowił jednak włączyć się do akcji poszukiwawczej, tym bardziej, iż znał ten teren, gdyż mieszka w jego pobliżu. Policjant wspólnie z funkcjonariuszem Wydziału Kryminalnego złotowskiej Komendy wsiedli w terenowego Nissana i ruszyli w rejon poligonu. Krótko przed godziną 22.00 „terenowy patrol” odnalazł wystraszoną i zdesperowaną kobietę oraz pięcioletniego chłopca, którzy zdezorientowani „parkowali” w samym centrum poligonu wojskowego. Kobieta na widok policjantów zaczęła płakać i dziękować za to, że udało im się ja odnaleźć. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a mieszkanka Łodzi wraz z dzieckiem szczęśliwie opuściła poligon w asyście policyjnego radiowozu. Z pewnością zapamięta tę wakacyjna przygodę i już nigdy więcej nie zawierzy ślepo we wskazania GPS, które ma pomagać kierowcy w znalezieniu drogi, a nie jego zastępować.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zlotow.naszemiasto.pl Nasze Miasto